Kijów jest związany z bardzo ciekawą postacią – Władysławem Horodeckim. Był to architekt pochodzący ze zubożałego rodu szlacheckiego.
Po przyjeździe do Kijowa ożenił się z córką kupca, który handlował między innymi nowoczesnym w owych czasach materiałem budowlanym – betonem. Na początku wieku założył się, że na jednym z kijowsich pagórków wybuduje budynek z tego materiału. Wygrał zakład. Tak powstał słynny Dom z chimerami, w którym obecnie mieści się jedna z siedzib prezydenta Ukrainy. Był to dom dla rodziny architekta i, według legendy, było tu miejsce nawet dla krowy, żeby dzieci mogły pić świeże mleko. Ponieważ Horodecki lubił safari, umieścił na domu rzeźby nosorożców, słoni, jeleni, ogromnych żab, a także syrenek i smoków. 
Dzięki temu, jest on nazywany kijowskim Gaudim. Później wybudował dla Kijowa neogotycki kościół św. Mikołaja, który obecnie jest nie tylko kościołem, ale także domem muzyki organowej.
Na jednej z najstarszych ulic stolicy Ukrainy: Wałach Jarosława, znajduje się inny budynek architekta – kiedyś kienesa karaimska, a obecnie Dom Aktora.
Po rewolucji bolszewickiej architekt musiał opuścić miasto i mieszkał w Polsce, później wyemigrował do Iranu, gdzie zmarł i został pochowany. W Pasażu, przylegającym do głównej ulicy Chreszczatyk można dziś zobaczyć pomnik architekta.