Firmowym wyjazdem do Armenii zakończyliśmy sezon letnio – jesiennych wyjazdów. Ten jednak zakończony 25 listopada był już w typowo zimowych warunkach, co w przypadku zwykle ciepłego Kaukazu było lekkim zaskoczeniem. Jednakże wspaniałe obiady i kolacje z wybornym kaukaskim menu, a przede wszystkim doskonałe wódki smakowe i koniaki Ararat, nie pozwalały martwić się chłodem. Istotne jest także to, że Erewań i jego najbliższe okolice takie jak Garni, Sewan, Areni mają już tyle ciekawych lokali i są one w tak interesującym otoczeniu, że konsumpcja w nich może zapaść głęboko w pamięć. A że Armenia ze swą kilkutysięczną historią i masą różnorodnych zabytków i urozmaiconym krajobrazem, może zaimponować najwybredniejszym turystom, dlatego każda wizyta w tym kraju, nawet jedynie kilkudniowa – musi pozostawić ciepłe wspomnienia na zbliżające się długie zimowe dni. Tak więc raz jeszcze okazało się, że event dla najlepszych współpracowników firmy, nawet w zimowej aurze, ale w kaukaskiej aurze, może być dopingiem ułatwiającym przetrwanie do kolejnych letnich już wypraw.